‘Cheat meal’, czyli jak nie dać się zwariować

Kiedy decydujemy się na dietę, przeważnie myślimy o jakimś katorżniczym trybie życia z masą wyrzeczeń i bez przyjemności. O ile niektórzy z nas będą się pilnować, bo przykładowo dopiero zaczynają i wypracowują dobre nawyki, o tyle Ci już wdrożeni mogą sobie nieco pozwolić i raz na jakiś czas zapomnieć o diecie, jeśli akurat musi być restrykcyjna. Wszystko zależy od nas samych.

Czym jest ‘cheat meal’

Przemyślane działanie pomoże nam jednocześnie utrzymać formę i nie dać się zwariować przy dietetycznych restrykcjach. Idealną opcją byłoby przygotowywanie takich posiłków, które nie tylko są w pełni zgodne z naszym zapotrzebowaniem dietetycznym, ale które także odpowiadają naszym ‘zachciankom’, a te jak wiadomo każdy ma. Nie zawsze jednak da się to zrobić, wtedy z pomocne może być małe odstępstwo od reguł. Warto jednak zrobić to tak, by zamieniając posiłek na coś przyjemniejszego, zmieścić go w ramach naszego zapotrzebowania.

Większe zapotrzebowanie kaloryczne, większe możliwości

Inną sprawą jest, że wraz ze wzrostem naszej aktywności fizycznej, wzrasta nasze zapotrzebowanie na energię. Dlatego osoby wysportowane będą mogły sobie pozwolić na więcej, bez obaw o spadek formy. To duży plus bycia aktywnym, zwłaszcza dla osób, które kochają jeść. Oczywiście nadal warto zachować zdrowy rozsądek, bo w końcu jedzenie wpływa nie tylko na to, jak wyglądamy, ale przede wszystkim na to jak się czujemy oraz na nasze zdrowie wewnętrzne.

W jeden dzień nie przytyjesz

Z drugiej strony jeśli właśnie jesteś na etapie pozbywania się nadmiernej tkanki tłuszczowej, z pewnością ostrożniej podchodzisz do tematu. Mimo wszystko zdajesz sobie na pewno sprawę, że w jeden dzień nie zyskałeś całej posiadanej tkanki tłuszczowej. Dlatego raz na jakiś czas, małe odstępstwo nie sprawi, że stracisz efekty. Pod warunkiem oczywiście, że pozostanie to w trybie ‘raz na jakiś czas’, a nie zamieni się przypadkiem w regularne podjadanie.

‘Cheat meal’, a ‘cheat day’

Niektórzy idą o krok dalej i po długim okresie utrzymywania restrykcyjnej diety robią sobie cały dzień przerwy. W tym dniu pozwalają sobie na spożywanie wszystkiego na co mają ochotę, a co nie zalicza się do zasad ich diety. Tu znów ważnym aspektem jest kontrolowanie ilości spożywanego jedzenia, tak by nie przekraczać drastycznie swoich zapotrzebowań. Oczywiście jeśli będzie to skok jednorazowy, nic wielkiego się nie stanie, ale regularne praktykowanie ‘cheat day’ może się obrócić przeciwko nam. W końcu po coś zakładamy pewne zasady żywieniowe.