Jakich błędów unikać, ćwicząc samemu

Nie zawsze mamy ten komfort, by ćwiczyć z kimś. Dodatkowa osoba to nie tylko motywacja, ale też ewentualne wsparcie przy trudniejszych ćwiczeniach lub na wypadek nagłej sytuacji. Zatem jeśli ćwiczymy sami, warto pamiętać o kilku rzeczach, tak dla własnego bezpieczeństwa.

Nigdy nie pomijamy rozgrzewki

Zdarza się, że ćwicząc samemu mamy mniejszą chęć i przez to, aby ‘odhaczyć’ trening robimy wszystko w pośpiechu pomijając przy tym podstawową część, czyli rozgrzewkę. Rozgrzewka może sprawiać wrażenie nudnej, żmudnej i męczącej, ale jest bardzo istotną częścią wprowadzającą nas w trening. Oszczędza nam kontuzji, a także poprawia możliwości treningowe!

Nie oszukujemy przy technice ćwiczeń

Kiedy nikt nie patrzy, możemy się poczuć zwolnieni z obowiązku przykładania się do właściwej techniki. Jak bardzo mylne jest to poczucie, możemy się przekonać bardzo szybko. Przy prostych ćwiczeniach oszukujemy sami siebie. Nie wzmocnimy się w pełni, a trening nie będzie tak samo efektywny. W najgorszym przypadku ćwiczenie wykonane niezgodnie z techniką może nas doprowadzić do kontuzji, a tego raczej wolimy unikać.

Nie pomijamy przerw między ćwiczeniami

Podobnie, jak w kwestii rozgrzewki, często ćwicząc w pojedynkę przyspieszamy cały trening. O ile w niektórych rodzajach treningu minimalna przerwa lub jej brak jest pożądana, o tyle w treningu nie nastawionym na wytrzymałość i wydolność tlenową powinniśmy dbać o odpoczynek między ćwiczeniami i seriami. Pozwoli nam to na lepszej jakości trening i lepsze rezultaty.

Nie zabieramy się za nowe wyzwania

Jeśli nie robiliśmy wcześniej czegoś, co może być dla nas sporym wyzwaniem, lepiej nie robić tego w pojedynkę. Przy testowaniu swoich możliwości lepiej mieć kogoś, kto może nam pomóc przy nieudanej próbie. Rzucając się na nieznane samemu, ryzykujemy zdrowie. Poza tym osoba towarzysząca nam w próbowaniu nowych rzeczy, może nam podpowiedzieć oceniając z boku, jak nam idzie i ewentualnie co możemy zrobić lepiej.

Nie bijemy rekordów z ciężarami

Bicie rekordów to fajna sprawa. Lubimy pokonywać siebie samych i stawać się co raz lepsi w tym co robimy. Nie inaczej jest w przypadku podnoszenia co raz większych ciężarów w trakcie treningu. I tu zaczyna się robić szczególnie niebezpiecznie jeśli nie mamy nikogo, kto wyciągnie nas z ewentualnej opresji. Z ciężarem ponad nasze siły nie ma żartów. Źle dobrany ciężar może nas pokonać i doprowadzić do poważnej kontuzji.

Odrzucamy brawurę

Jednym z większych niebezpieczeństw podczas ćwiczeń jest brawura i brak uwagi. Jeśli ćwiczymy sami, zachowując się nieodpowiedzialnie, gwałtownie i brawurowo, ryzykujemy swoje zdrowie. Co gorsza jeśli nie ma nikogo obok, możemy znaleźć się w prawdziwych kłopotach, jeśli w następstwie takiego zachowania będziemy potrzebować pomocy. Spokój i skupienie to nasi sprzymierzeńcy.

PAMIĘTAJ! Długość, intensywność i częstotliwość treningu powinny być każdorazowo uzależnione od Twojego stanu zdrowia, kondycji i indywidualnych predyspozycji.